Co to jest leżakowanie piwa i po co je stosować?
Piwo podczas leżakowania potrafi znacząco zmienić swój smak i aromat.
W tym artykule napiszę oczywiście o leżakowaniu zakupionego piwa w butelce lub puszce.
Sam proces jest jednym z etapów produkcji i trwa krócej lub dłużej, w zależności od stylu piwa i efektu który piwowar chce uzyskać. W browarze piwo leżakuje się w kadziach zamkniętych lub otwartych bądź drewnianych beczkach świeżych lub po szlachetnym alkoholu.
Po tym czasie piwo układa się, alkohol staje się mniej wyczuwalny a w smaku pojawią się niespotykane wcześniej nuty.
Niestety tylko teoretycznie, bo zajmowane w browarze tanki blokują produkcję następnego piwa a beczki miejsce. Domyślamy się więc, że ekonomia często bierze górę nad kunsztem piwowarskim i trzeba iść na kompromisy.
W efekcie konsument często dostaje piwo nieułożone z mocno wyczuwalnym i gryzącym alkoholem.
Ten zbyt krótki okres możemy częściowo naprawić, leżakując piwo w domu i to z całkiem dobrym skutkiem, oczywiście przy spełnieniu kilku warunków.
Przez leżakowanie zakupionego piwa rozumiem przetrzymanie go od kilku do kilkudziesięciu miesięcy w sprzyjających warunkach, najlepiej chłodnym i zaciemnionym miejscu. Nie ma tu też większego znaczenia czy piwo jest przed czy po terminie przydatności do spożycia, bo ten okres jest często ustalany umownie przez producenta. Rekordziści trzymają swoje butelki przez kilkadziesiąt lat i są jak najbardziej zdatne do picia.
Jakie piwa leżakować i co można uzyskać?
Mówi się przede wszystkim o piwach mocno alkoholowych z dużym ekstraktem i zazwyczaj ciemnych. Ale wcale nie jest powiedziane, że jasne i o mniejszej gęstości początkowej czegoś nie zyskają. Jasne często się utleniają, zyskując charakter miodowy.
Tutaj dochodzimy do sensu i idei leżakowania. Nie ma ogólnej rady, które marki czy style mamy w ten sposób polepszyć. To wy sami musicie kupić kilka butelek np. porteru bałtyckiego, spróbować i stwierdzić czy coś Wam w nim przeszkadza lub czegoś brakuje. Kilka butelek pozwoli później stwierdzić jak piwo zmieniło się na przestrzeni czasu.
Kupując kilka tych samych piw, pamiętajcie o numerze partii, zazwyczaj daty, będzie ona kluczowa do stwierdzenia z której warki dany porter pochodzi.
Różne są przykłady pokazujące, że żywiec porter z jednej warki jest mega śliwkowy i ułożony a z drugiej bardziej chlebowy i alkoholowy.
Są browary, które same wręcz zachęcają do domowego leżakowania piwa, celem poznania jak bardzo potrafi się ono zmienić. Jednym z takich browarów jest FORTUNA i seria Komes, gdzie na tylnej etykiecie znajdziemy informację o czasie leżakowania.